niedziela, 22 lipca 2012

Jeszcze o wyplataniu sieci i zooterapii w Uściążu cz.IV

Ostatnia już fotorelacja z Zagrodowej Osady w Uściążu.
Wcześniejsze relacje w moich poprzednich postach.
Jak już wcześniej wspomniałam Jarmark Ludowy był pod głównym hasłem - warsztaty, czyli można było popatrzeć i spróbować przędzenia na krosnach, rozwinąć swoje kulinarne umiejętności w lepieniu pierogów , a także m.in. zgłębić technikę wyplatania sieci.








A to już część gospodarcza i różne zwierzęta, w tym konie, kozy, króliki, itp.













To zdjęcie, które Was zaintrygowało, to właśnie z Uściąża. Dowiedziałam się , że była tam wystawa malarstwa i została jedna sztaluga...
Jestem zauroczona tym zdjęciem i na pewno jeszcze to zauroczenie potrwa :)




Koniec!
Cóż u mnie?
Od miesiąca mamy remont w domu, jest okropny wykańczający bałagan. Mąż jest prawdziwym artystą w tej dziedzinie. Potrafi rozgrzebać kilka spraw na raz i tak zostawić...
Nie mam możliwości nic uszyć, ale za to przemalowałam parę rzeczy, o których napiszę najbliższym razem.
Chciałam się także pochwalić uroczą niespodzianką od Basi z bloga barbaratoja.blogspot.com, napiszę o tym   , jak zrobię zdjęcia.
Aha, i jeszcze jedna informacja. Kasia , która wygrała u mnie candy już jest posiadaczką etui na okulary:)
Dziękuję za ciepłe komentarze pod moim ostatnim postem ♥


1 komentarz:

  1. WOW I could jump right into your pics they are so inspiring. Love the geese and the little one reaching into the pen.
    Thank you for your visit and kind comment. Have a wonderful weekend.
    Joys to you, Celestina Marie

    OdpowiedzUsuń

Witam w moim świecie☺
Jestem ciekawa Twoich wrażeń.